Narkozbrodnia

Zatrzymani pod zarzutem handlu narkotykami na szeroką skalę w dalszym ciągu nie przyznają się do winy i odmawiają składania zeznań. Po roku od akcji CBŚP i zabezpieczenia wartych grube tysiące dowodów prokuratura zakończyła wreszcie śledztwo. Oskarżeni staną w końcu przed sądem i odpowiedzą za… zbrodnię.

– W toku czynności realizowanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji Zarząd w Lublinie Wydział w Chełmie zabezpieczono m.in. znaczne ilości substancji psychotropowych w postaci amfetaminy. Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie Danielowi S. oraz Michałowi M. zarzutów dotyczących szeregu przestępstw, w tym zbrodni – informuje Mariusz Rymarz, p.o. Prokuratora Okręgowego w Zamościu.

Daniel S. pochodzi spod Krasnegostawu. Obrotny 32-latek dwa lata temu wpadł na genialny, jego zdaniem, pomysł. Postanowił sprowadzać z Holandii, gdzie od dłuższego czasu przebywał, do rodzinnej miejscowości amfetaminę. Szybko rozsmakował się w handlu i dużych pieniądzach do tego stopnia, że zapragnął rozszerzyć działalność. Do współpracy namówił Michała M. (30 lat) z pow. płockiego, który mieszkał w Belgii. Postawili na popularne na czarnym rynku tabletki ecstasy oraz amfetaminę (w stanie płynnym i sproszkowanym).

Przyszła kryska na Matyska i chełmskie CBŚP w końcu wpadło na trop handlarzy, a efektem prowadzonej w ukryciu operacji była ubiegłoroczna akcja we Wrocławiu. (4 kwietnia ub.) Funkcjonariusze zrobili zasadzkę na Daniela S. i Michała M., którzy przyjechali na Dolny Śląsk z zamiarem sprzedaży 9,6 litra płynnej amfetaminy oraz 1997 tabletek ecstasy za 134 000 zł. W chwili zatrzymania cały towar (oraz mniejsze ilości marihuany i kokainy) mieli przy sobie.

Narkotyki zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie, a S. i M. przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Prokurator z marszu postawił im zarzuty popełnienia wspólnie i w porozumieniu trzech przestępstw narkotykowych: przywozu z Belgii, a następnie wprowadzenia do obrotu w Rybniku (8 grudnia 2017 r.) dwóch litrów płynnej amfetaminy za kwotę 24 000 zł, przywozu z Belgii, a następnie wprowadzenia do obrotu we Wrocławiu (30 stycznia 2018 r.) 3 litrów płynnej amfetaminy za kwotę 40 500 zł, przywozu z Belgii, a następnie wprowadzenia do obrotu we Wrocławiu (4 kwietnia 2018 r.) 9,6 litra płynnej amfetaminy i 1997 tabletek ecstasy za kwotę 134 000 zł.

Danielowi S. zarzucono także wprowadzenie do obrotu w Krasnymstawie: (28 lipca 2017 r.) 200 gramów sproszkowanej amfetaminy za 1600 zł, (30 sierpnia 2017 r.) 1 kg sproszkowanej amfetaminy za 6000 zł oraz 2 kg sproszkowanej amfetaminy za 14 000 zł (16 listopada 2017 r.).

Przesłuchani w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień. Na wniosek śledczych zamojski sąd rejonowy umieścił obu w areszcie tymczasowym, który następnie kilka razy przedłużano decyzjami Sądu Okręgowego w Zamościu. Śledztwo zaś trwało nadal.

Po niecałym roku od zatrzymania podejrzanych prokuratura opracowała w końcu akt oskarżenia przeciwko handlarzom. Zgodnie z jego treścią do Polski trafiło w sumie z Holandii i Belgii 13 904 ml płynnej amfetaminy, 1997 tabletek ecstasy oraz znaczna ilość substancji psychotropowej. S. i M. niebawem staną przed SO w Zamościu. Grozi im od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, bo zgodnie z ustawą przemyt znacznych ilości narkotyków z krajów UE stanowi zbrodnię. (pc)

News will be here