Pobił i zgwałcił 79-latkę

Dała mu dach nad głową, gdy nie miał dokąd pójść, a on ją brutalnie pobił i zgwałcił. Kryminalista Grzegorz M. stanie niebawem przed sądem. Prokuratura nie ma wątpliwości co do winy bandyty i zboczeńca, który dosłownie zmasakrował twarz starszej kobiecie.

Wracamy do bulwersujących wydarzeń z gminy Żmudź. Sprawa wyszła na jaw 24 listopada ub.r., kiedy to do domu 79-latki przyszły z wizytą pracownice gminnego ośrodka pomocy społecznej. Starsza kobieta miała wytarte włosy i pokiereszowaną twarz (siniaki pod oczami, na policzkach, podbródku).

Przyznała się, że urządził ją tak przed kilkoma dniami Grzegorz M., którego jakiś czas wcześniej przygarnęła pod swój dach. 46-letni rozwodnik i kryminalista zamieszkał u niej po wyjściu z zakładu karnego. Tego feralnego listopadowego dnia brutalnie pobił ją i zgwałcił, bo nie chciała mu dać 100 zł na alkohol. Gdy z nią skończył, ukradł pieniądze i wyszedł z domu.

Okazało się, że nie był to pierwszy raz, gdy „gość” podniósł rękę na starszą kobietę. Już wcześniej 79-latka zapytała sąsiadkę, czy ta w razie czego wezwie policję. Sąsiadka odparła jedynie, że za bardzo boi się bandyty, który z zemsty mógłby podpalić jej dom. Notabene pracownice socjalne też dobrze wiedziały, że sytuacja w domu starszej mieszkanki gminy jest, delikatnie mówiąc, nieciekawa.

Po tym, jak 79-latka przyznała się, że padła ofiarą napaści i gwałtu, policja zatrzymała Grzegorza M. – Strasznie ją pobił – potwierdzali wówczas mundurowi zaznajomieni ze sprawą.

Śledztwo przeciwko bandycie dobiegło właśnie końca. Prokuratura ma już gotowy akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi M., który w dalszym ciągu przebywa w areszcie. Przed sądem kryminalista odpowie za wielokrotne bicie starszej kobiety w okresie od października do listopada oraz zgwałcenie. (pc)

News will be here