W październiku lubelska elektrociepłownia podpisała porozumienie o współpracy z władzami Świdnika. To, co cieszy świdniczan, niepokoi mieszkańców dzielnicy Tatary.
O tej umowie informowaliśmy kilka tygodni temu. Przypomnijmy. 17 października elektrociepłownia Megatem zawarła porozumienie o współpracy z władzami Świdnika. – Chcemy uniezależnić się od jednego dostawcy i wprowadzić element konkurencji – tłumaczył wówczas Waldemar Jackson, burmistrz miasta. Pierwsze dostawy ciepła mają dotrzeć do Świdnika w 2020 roku.
To, co cieszy świdniczan, niepokoi z kolei mieszkańców lubelskiej dzielnicy Tatary. – Obawiamy się wzrostu zanieczyszczenia powietrza w naszej okolicy. To nieuchronna konsekwencja zwiększonej produkcji ciepła – uważa Józef Nowomiński, przewodniczący rady dzielnicy. Siedziba Megatemu mieści się bowiem w bezpośrednim sąsiedztwie, przy ulicy Mełgiewskiej.
Po naszej publikacji rada dzielnicy Tatary podjęła uchwałę ws. „wyrażenia negatywnej opinii w sprawie zamiaru EC Megatem zwiększenia produkcji ciepła do ogrzewania zasobów m. Świdnik i powodowania nieuzasadnionego zwiększenia zanieczyszczenia lubelskiego powietrza”.
– Rada wyraża zaniepokojenie tworzeniem warunków do podejmowania przez lubelskich przedsiębiorców biznesowych rozwiązań korzystnych dla nich, a niekoniecznie przyjaznych dla lokalnej społeczności, a wręcz – jak w tym przypadku – sprzecznych z ich potrzebami” – czytamy w dokumencie.
Czy obawy mieszkańców Tatar są uzasadnione? O to spytaliśmy w Megatemie, ale na razie nie dostaliśmy odpowiedzi.
GR